Wszyscy ci, którzy pamiętają lata 90-te w Polsce wiedzą, że kiedyś zakup oryginalnych perfum to był naprawdę spory wydatek. I jednocześnie powód do ogromnej dumy. Co ciekawe, zapachy, które wtedy robiły ogromną karierę, wracają do łask. O jakie konkretnie chodzi?

Światowa świeżość – Tommy Girl Tommy Hilfiger

Połączenie kwiatu jabłoni, mandarynki, czarnej porzeczki i cytryny z fiołkiem i jaśminem dawało niesamowity efekt. To był powiew świeżości wśród przesłodzonych, dusznych zapachów. Tak chciała pachnieć każdą nastolatka, jednak niewielu z nich się to naprawdę udawało. Kompozycja ta pojawiła się pierwszy raz w 1996 i zawojowała ówczesny świat. Teraz ma kolejne przysłowiowe pięć minut.

Piżmo i drzewo sandałowe – 212 Carolina Herrera

Króluje tu piżmo oraz drzewo sandałowe. Subtelnym uzupełnieniem jest bergamotka, jaśmin, gardenia czy piwonia. Bardziej wprawne nosy wyczują również zapach łodyg kwiatów. Na popularność tych perfum przede wszystkim składa się właśnie ich unikatowy zapach, pełen kontrastów, a jednocześnie idealnie wpisujący się w życie nowoczesnej, pewnej siebie kobiety.

Słodko aż do bólu głowy – CK Eternity

To jeden z najlepiej sprzedających się zapachów Calvin Klein od lat. Powiedzmy sobie jednak szczerze, tego zapachu albo się nienawidzi, albo kocha miłością do końca życia. Połączenie frezji, narcyzów oraz drzewa sandałowego daje bardzo słodką mieszankę, która zadziwiająco długo utrzymuje się na skórze.